HK - Sowy II

Witam :)

Przez okres wakacyjny postanowiłam dokończyć zaczęty haft krzyżykowy. Praca posuwa się do przodu, a jak widać postępy to człowiek się cieszy :) Sowy, ach te sowy....


Chciałabym przypomnieć, że haft krzyżykowy który teraz robię z gotowego zestawu. Czyli w środku znajdowała się mulina, kanwa, instrukcja i wzór. Na pierwszy rzut oka jakość materiałów wydała się dobra. Niestety podczas wykonywania haftu okazało się, że tak nie jest. Kanwa jest dobra. Na początku była lekko usztywniona, ale podczas pracy, gdzie jest ona wyginana i trzymana w ręce straciła swoją sztywność. Można było to przewidzieć. Natomiast jeżeli chodzi o nitki to one cały czas się skręcają, plączą. Przy mocniejszym pociąganiu potrafią się zerwać. Nie spodziewałam się czegoś takiego.

W gotowym hafcie znajduje się polska instrukcja, która sugeruje, aby podczas prac używać dwóch nitek. Przed przystąpieniem do pracy zrobiłam test. Sprawdziłam jak będzie wyglądał haft robiony za pomoc dwóch i trzech nitek. Przy dwóch nitkach było kiepsko, ponieważ prześwitywała spod niego kanwa. Podjęłam decyzję o robieniu haftu trzema nitkami. Przyzwyczajona tym, że w takich zestawach jest zawsze za dużo nitki nie bałam się, że jej zabraknie. No cóż... przeliczyłam się, zabrało. Może dlatego, że w pewnym momencie należało ze sobą połączyć dwa kolory nici. Gdzie powinny być łącznie dwie nitki, a u mnie były cztery. Czeka mnie spacer do pasmanterii i znalezienie koloru na oko.

Na szczęście praca posuwa się do przodu :) Już jestem coraz bliżej skończenia hafu z sowami :)

A poniżej aktualne zdjęcie pracy:

Jeszcze brzuszek, gałązka, niebo... Dużo już nie zostało to zrobienia :)

Pozdrwiam,
maRuda

Link do części pierwszej:
HK - sowy I

Komentarze

Popularne posty z tego bloga