Moje pierwsze mydła

Robienie mydła jest naprawdę fajną zabawą :) Samemu decydujesz o jego kompozycji i składnikach. Jest takie jakie chcesz. Jest w 100% naturalne, bo składa się z samych tłuszczów.




Swoją przygodę z mydłami zaczęłam na początku tego roku. Na samym początku było zdobywanie wiedzy. Siedziałam i czytałam jeden po drugim artykule na jednym blogu, a później był kolejny blog.

Gdy już poczułam,  że coś już wiem i że pewniej się czuję,  to zaczęłam kompletować potrzebne narzędzia,  czyli:
- oleje i masła 
- olejki eteryczne
- foremka do mydła 
- wodorotlenek sodu 
- miski,  rękawiczki itp. 
Trochę rzeczy trzeba było zdobyć na strat.  

I jak już wszytko było przygotowane trzeba było postawić kropkę nad i, więc zrobić swoje pierwsze mydło.
Podczas robienia mydła trzeba zachować duża ostrożność, ponieważ do przeprowadzenia procesu mydlenia wykorzystuje się wodorotlenek sodu, który sam w sobie jest bardzo żrącą i niebezpieczną substancją.




Na pierwszy rzut poszło mydło lawendowe (to dwukolorowe).  Okazało się że zrobienie mydła nie jest aż takie trudne jak by można było się spodziewać :) poszło naprawdę dobrze.  Udało mi się wszystko zrobić według przepisu. Już zaraz po jego zrobienia chciałam go zacząć używać, ale niestety nie można tego robić. Mydło musi po leżakować i dojść do siebie, czyli wyparować nadmiar wody oraz osiągnąć neutralne pH. Trwa to około 4-6 tygodni. Warto sprawdzić jego pH za pomocą papierku lakmusowego.

Kolejne mydło,  jakie powstało to mydło 100% oliwkowe (to żółte na samym dole).  Mydło to dojrzewa ponad 6 miesięcy. 

Dalej poszło już z górki.  Trzeba było tylko pomyśleć co się chce.  Zdobyć potrzebne składniki,  znaleźć przepis na mydło lub nawet samemu coś stworzyć ( są dostępne kalkulatory do robienia mydła). 
I w taki sposób powstało mydło z węglem aktywnym (to czarne mydło). 

I ostatnie mydło jakie zrobiłam to mydło z jogurtem naturalnym o lekkim zapachu cytrusowym.  Jest bardzo delikatne,  super pieniące się.  Jest super.  Ale ono jeszcze musi poleżeć i dojrzeć, aby móc je używać bezpiecznie.


A w planach już są kolejne mydła :)
Składniki kupione, receptury gotowe, tylko robić i robić.

Tylko gdzie to wszystko trzymać i ile można mieć zrobionych przez siebie kostek mydła.

maRuda



Komentarze

Popularne posty z tego bloga